Być może… Rzym

Pamiętacie Audrey Hepburn szalejącą na skuterze po uliczkach Rzymu w „Rzymskich wakacjach”? Fantastyczny film!!!

Ja pamiętam Rzym z czasów szkolnych, jednak po obejrzeniu właśnie „Rzymskich wakacji”, marzyłam, aby zobaczyć te romantyczne, ukwiecone uliczki i poczuć całą sobą klimat tego miasta. Dziękuję więc grupie sprawdzonych Przyjaciół, którzy nie odpuścili i wzorem poprzedniego roku zorganizowaliśmy wypad do jednego z europejskich miast…  W pewnym momencie padła propozycja… „Być może Rzym…???” i tak oto znalazłam się w przepięknym miejscu w doborowym towarzystwie… czego chcieć więcej :o)

Coś dla podniebienia strudzonych zwiedzających … :o)

A teraz niespodzianka… podobno będąc w Rzymie należy zajrzeć… przez Dziurkę od Klucza….

Kompletnie nie wiedziałam, czego się mam spodziewać i co  tam zobaczę…

Coś dla fashionistów…

I najlepsze…. dla fanów „Dolce Vita”… :o)

Carpe diem…

A relacja z tego, co kocham najbardziej… urokliwych rzymskich uliczek oczywiście, w następnym wpisie…

Spokojnego wieczoru :o)

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *