Londyńska pogoda…

Z pewnością każdy z Was słyszał o słynnej „Angielskiej Pogodzie”… Od razu wyobrażamy sobie mżawkę i mgłę! Nawet James Bond zazwyczaj biega po Londynie w deszczu.  No cóż…. Ja miałam okazję być w Londynie trzy razy… za każdym razem w pełnym słońcu! Ciekawe… Planując spędzenie kilku dni z rodziną w stolicy Anglii, kompletnie nie przypuszczałam, że przyjdzie nam przemierzać londyńskie uliczki w 33 stopniowym upale (i tak przez pięć dni). No ale, skoro już tam dotarliśmy, staraliśmy się być bardzo dzielni :o) Cała nasza jedenastoosobowa ekipa zwiedzała dzielnie, nawet dzieci nie marudziły nic, a nic :o)

Niestety, Parlament a wraz z nim Big Ben jest nadal w remoncie…

Jednak London Eye działa jak najbardziej i można podziwiać panoramę miasta z lotu ptaka…

Pod względem architektury, Londyn jest bardzo zróżnicowanym miastem. Od biznesowej dzielnicy City, do zabytkowej Westminster…

No i oczywiście, najbardziej filmowa dzielnica … Notting Hill z flagową ulicą Portobello na czele (któż by tam trafił gdyby nie Julia Roberts i Hugh Grant)…

Znaleźliśmy również coś dla wyjątkowo wymagających zwiedzających :o)

Pomimo upału i bardzo napiętego planu zwiedzania, było na prawdę wspaniale… Ale myślę, że to  też za sprawą świetnie dobranej i zgranej ekipy :o)

Miłego dnia…

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *