Ostatni Dzień Lata…

No i nadszedł… Ostatni Dzień Lata… Choć wiadomo było, że to w końcu nastąpi, to i tak wielki Smuteczek… za słońcem ogrzewającym buzię, za zapachem letniego wiatru, za bieganiem w japonkach i nie martwieniem się, że „zaraz mnie przewieje”, za pięknymi zachodami słońca… i w końcu za dłuuugim dniem (nie znoszę tych ciemnych poranków i szybkich wieczorów).

Z drugiej jednak strony, wiem, że na taką wiadomość czekało wielu… Już widzę te szczęśliwe Jesieniary (znam takich wiele :o), które nie mogą doczekać się, aby zrobiło się chłodniej i będzie można zakopać się pod kocyk z kubkiem gorącej herbatki, bądź czekolady z piankami (oczywiście w blasku palących się świec :o) No cóż… każdy lubi coś innego… ja zdecydowanie wolę lato…

Na szczęście, mamy wspomnienia… 

Spokojnego Ostatniego Dnia Lata :o)

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *