Kończą się wakacje… czas na zmiany!

Nie da się zaprzeczyć, że wielkimi krokami zbliża się koniec wakacji… jedni strasznie się nudzą i czekają na początek nowego roku szkolnego, inni zaczynają panikować, że już tuż, tuż… a dla jeszcze innych to czas nowych wyzwań i zmian. A co zrobić, gdy chce się zmian, ale nie do końca wiadomo jakich??? Oczywiście najlepiej rozejrzeć się i zacząć od swojego otoczenia…

Taka właśnie sytuacja przytrafiła mi się ostatnio… no może nie do końca mi, tylko mojej córce… jednak, jak to zwykle bywa, dotyczyła też mnie… Mianowicie, usłyszałam: „Mamo… ja nie chcę już tej miętowej tapety… teraz chciałabym mieć niebieską ścianę… czy da się tak zrobić???” No cóż… pewnie, że się da… chociaż, nie ukrywam, że jak oczami wyobraźni zobaczyłam całą akcję zrywania tapety, a co za tym zapewne pójdzie… szpachlowania, zacierania i dopiero w  końcowym efekcie malowania na upragniony niebieski kolor… od razu przestało mi się to podobać! Tak już mam… uwielbiam metamorfozy, ale najlepiej te, które wykonać mogę sama, bez szukania fachowców i bez kłopotów z tym związanych… no co zrobisz?!

Jednak, jak wiadomo, nie ma sytuacji bez wyjścia. Dopytałam więc, czy aktualna tapeta w groszki jest całkowicie już nie do przyjęcia, czy chodzi jedynie o jej kolor? Na moje szczęście okazało się, że groszkowa faktura tapety nie jest problemem, jedynie sam kolor już się znudził… ja to oczywiście rozumiem… zdarza się! Tym samym, byłam uratowana od niechcianego remontu…. przecież taką tapetę wystarczy pomalować… a to akurat, mogę zrobić już sama, czyli tak, jak lubię najbardziej :o) Tak więc, do dzieła…

Zaczęłyśmy oczywiście od wizyty w sklepie budowlanym i wyborze odpowiedniego odcienia niebieskiego. Później było już tylko przygotowanie ściany, czyli odkurzenie tapety i zabezpieczenie przed chlapaniem. Zdawałam sobie sprawę z tego, że powinnyśmy umyć naszą tapetę, jednak po kilku latach użytkowania, nie pamiętałam już, czy była ona winylowa, czy też  papierowa i nie chciałam ryzykować rozmoknięcia papieru… odkurzanie wystarczyło :o)

Wybrana przez nas farba świetnie kryła miętowy kolor tapety, tak więc wystarczyło nałożenie dwóch warstw farby i nasz remont był zakończony :o)

Polecam Wam takie szybkie remonty, gdyż nie wymagają dużego nakładu czasu, ani zaangażowania… a efekt jest murowany… nie wspomnę już nawet o zadowoleniu i bezgranicznym szczęściu zainteresowanych (w moim przypadku mojego dziecka :o) Słowem… bezcenne :o) :o) :o)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *