Pierwszy dzień jesieni…

Nadchodzi jesień! Powoli, ale jednak… Tę kalendarzową przywitamy jutro, tj. 23 września… Jednakże, nie ma co odsuwać od siebie myśli o tym, ponieważ już dziś (o godzinie 15:31) rozpoczęła się Ta astronomiczna!

Póki co, mamy piękne, słoneczne dni, ale każdy z nas poczuł już różnicę wychodząc rano z domu…

Oficjalnie więc, uważam za otwarty sezon na… „Nie wiem, jak się ubrać, bo rano zimno, a popołudniem gorąco” :o)

Nosimy więc znów ze sobą apaszki, chusty, swetry i wiele innych akcesoriów, tylko po to, aby założyć na chwilę rano i pilnować, aby gdzieś nie zostawić przez resztę dnia. Ale co zrobisz… taki czas i lepiej do tego przywyknąć. Naturalnie, są też plusy zaistniałej sytuacji… mianowicie można wrócić do odłożonych, bardziej jesienno-zimowych barw… (w moim wydaniu, takim kolorem jest burgund i wszelkie odmiany bordo :o)

Tak właśnie… to świetny czas, aby wydobyć z dna szafy jesienne kolory i odkurzyć je :o) Oczywiście lubimy mieć coś nowego w nowym sezonie, więc możemy pokusić się o świeży akcent do naszej garderoby (na przykład opaska na włosy, jeśli ktoś szaleje za nimi tak, jak ja :o)  Proponuję jednak wstrzymać się z szałem zakupów i wymianą całej szafy :o) Wystarczy, że po tym trudnym czasie w naszym środowisku będzie zalegać masa jednorazowych maseczek i gumowych rękawiczek… po co, dorzucać do tego sterty naszych ubrań…  :o)

Tak, czy inaczej… jesień nadeszła i nawet, jeśli kwiaty jeszcze kwitną w najlepsze i starają się zachować wigor… w przyrodzie też już widać nowe barwy… wystarczy się dostosować…

spokojnego, jesiennego wieczoru :o)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *