Ostatnio przyszło mi się zmierzyć z metamorfozą miejsca na telewizor. Niby wszystko było w porządku… ściana pokryta tapetą (pomimo, że już kilkuletnią, nadal pasowała do wnętrza), a przed nią drewniana szafka na telewizor. Kłopot polegał na tym, że ściana została postawiona z „uskokiem”… czyli była część na telewizor i obok wnęka na kredens czy komodę. Tak zakładał projekt i tak została zbudowana (no co zrobisz!) Problem pojawił się w momencie, gdy doszło do wymiany telewizora i z założenia miał on być po prostu większy od poprzedniego… a przecież niefortunnie byłoby, gdyby telewizor zajmować miał większość ściany, lub (co gorsza!) wystawać poza i „zachodzić” na część wnęki… I właśnie tutaj wkraczam ja z głową nabuzowaną pomysłami, czyli to, co lubię najbardziej :o)
Zdaję sobie sprawę z tego, że to, co mówię może wydawać się odrobinę zagmatwane, dlatego spieszę z dokumentacją fotograficzną… tak właśnie prezentowała się ścianka RTV przed zmianami oraz już po usunięciu tapety…
Wnęka widoczna jest gołym okiem i uznałam, że należy ją po prostu usunąć! Jednak, aby darować sobie i innym ciężkie prace z cegłami, gipsami i całym tym pyłem budowlanym, zaproponowałam zabudowę całości płytami meblowymi… Nie tylko aspekty wizualne były tutaj znaczące, ale chodziło również o zachowanie miejsca do przechowywania rzeczy, które dotychczas mieściły się w eklektycznym kredensie…
Tak oto kolejny projekt przestał żyć własnym życiem i doczekał się realizacji, dając przepiękną zabudowę RTV na wzór boazerii…
Ciekawa jestem, czy podoba Wam się taka metamorfoza ścianki RTV?
Spokojnego wieczoru :o)