Zapewne każdy z Was choć raz w życiu widział słynne już na całym świecie wyroby z ceramiki, które powstają w wielu zakładach w Bolesławcu… jeśli nie mieliście okazji zobaczyć słynnych kubeczków, to na pewno słyszeliście o bolesławieckiej ceramice (jestem o tym przekonana) !!!
Wybór wzorów i kolorów jest tak ogromny, że z pewnością każdy znajdzie tam coś dla siebie. Tak było właśnie i ze mną… nie chodzi o ceramikę samą w sobie… mnie urzekł po prostu kolor! Jestem wierną fanką ceramiki z Bolesławca już od wielu lat, a przyciągnęła mnie po prostu barwa jednego z najsłynniejszych bolesławieckich wzorów… mam tutaj oczywiście na myśli białe kółka na przepięknym granatowym tle…
Jeśli więc, tak, jak ja… kochacie granat w każdej formie i musicie go mieć również na talerzu… jest to wybór dla Was :o)
Obecnie trwa 27 już Święto Ceramiki w Bolesławcu, więc macie doskonałą okazję poznać bliżej te cuda i tak, jak ja wybrać coś dla siebie :o)
Napisałam wcześniej, że ceramika ta jest dobrze znana na całym świecie i wierzcie mi, że wiem, co mówię… Jakiś czas temu, odwiedzaliśmy naszych Przyjaciół w Nowej Zelandii i wyobraźcie sobie, co odkryłam podczas podróży po tym dalekim przecież dla nas kraju… Jechaliśmy sobie odwiedzić Hobbiton i przejeżdżając po drodze przez niewielkie miasteczko, weszłam do naprawdę maleńkiego sklepiku z rękodziełem.. chciałam obejrzeć tamtejsze cuda… a tymczasem… pomiędzy nowozelandzkim rzemiosłem zobaczyłam dobrze znane mi wzory!!! Możecie tylko próbować wyobrazić sobie, co wtedy czułam, jakie było moje zdziwienie!!!
A jednak…. na drugim końcu świata znalazłam moje ulubione kubeczki… Niesamowite!!! musicie się ze mną zgodzić :o)