Z serii… drugie życie…
Bardzo lubię wpisy z serii „drugie życie…” Niezależnie, czy to mebla, czy ściany, czy czegokolwiek innego… zasada jest ta sama! Przy większym, lub mniejszym wysiłku, coś niepotrzebnego, znudzonego, bądź zniszczonego otrzymuje drugie życie :o) Uwielbiam takie metamorfozy :o) Czasami trzeba się ostro napracować, jednak satysfakcja… bezcenna :o) Zdarzyło mi się przerabiać już różne rzeczy… tym […]
Continue reading →