Czy zastanawialiście się już, co będziecie robić na „majówkę”? Odpoczywać, zwiedzać, odwiedzać przyjaciół, czy pracować w ogrodzie? A może macie jeszcze jakieś ciekawsze propozycje?
Myślę, że niezależnie od planów każdego z nas, wszyscy mamy jedno skojarzenie…. słońce :o)
Wszyscy marzymy o ciepłych, słonecznych dniach.
Jednakże aura za oknem nie sprzyja ani spacerom, ani planowaniu innych aktywności na powietrzu. Nie wiem, jak u Was, ale za moim oknem jest ponuro, mokro i do tego wietrznie :o(
Postanowiłam więc zadziałać i odczarować aurę, żegnając się z zimą!!!
Uświadomiłam sobie, że nie zrobiłam rozliczenia sezonu zimowego, co przecież może opóźniać wiosnę :o)
Końcówkę sezonu spędziłam w Madonna di Campiglio. Jest to malownicza Włoska miejscowość, która z przepięknymi, tradycyjnymi domkami położonymi w dolinie Val Rendena wyglądała dokładnie tak, jak ją sobie wyobrażałam… idealnie :o)
Tak więc, w tej przepięknej miejscowości u podnóża Dolomitów postanowiłam zakończyć sezon narciarski …
Wspaniałe góry!!!
Bardzo się cieszę, że po trzynastu latach udało mi się tam wrócić :o) Mam nadzieję, że nie ostatni…
W końcu pora na odpoczynek… i do domu :o)
Można i tak spędzać czas… grunt, że aktywnie :o)
P.S. serdeczne pozdrowienia dla tego Pana :o)
Tym właśnie optymistycznym akcentem sezon zimowy oficjalnie uznaję za zakończony!!!
Hip, hip.. teraz już tylko… witaj Wiosno :o)